Dramat rodziny Natalki. Kilka lat temu na raka zmarła mama dziewczynki
Śmierć 14-letniej Natalki nie był jedynym dramatem, który dotknął jej rodzinę. Kilka lat temu zmarła mama dziewczynki. Kobieta mając zaledwie 32 lata przegrała walkę z chorobą nowotworową. Osierociła trójkę dzieci, które jej mąż wychowywał samotnie. Feralnego dnia to właśnie do taty po raz ostatni w życiu zadzwoniła Natalka. Mężczyzna usłyszał, że jego córka źle się czuje i nie wie, gdzie jest. Wtedy natychmiast rozpoczął poszukiwania 14-latki, angażując w nie swojego kolegę oraz siostrę Natalki i chłopaka siostry. Zaginięcie nastolatki zostało też zgłoszone policji.
W rozmowie z panem Rafałem, kolegą taty Natalki, reporterka "Super Expressu" usłyszała, że dziewczynka nie sprawiała żadnych kłopotów, dobrze się uczyła i nie miała żadnych epizodów związanych z ucieczkami czy zażywaniem zabronionych używek. To właśnie pan Rafał odnalazł 14-latkę leżącą w śniegu przy platformie reklamowej znajdującej się przy sklepie. Było to kilka godzin po ostatnim telefonie dziewczynki do taty. Niestety wówczas Natalce nie można było już pomóc...
Żałoba w Andrychowie. Młodzież odwołała imprezy andrzejkowe
Śmierć Natalki wstrząsnęła mieszkańcami Andrychowa. W miejscu tragedii ustawiane są znicze. Młodzież szkolna zdecydowała się na odwołanie zaplanowanych wcześniej imprez andrzejkowych.
- W szkołach odwołano wszystkie imprezy andrzejkowe. Młodzież wspólnie to bardzo przeżywa. Wszyscy to bardzo przeżywamy – powiedział PAP burmistrz Andrychowa Tomasz Żak. Magistrat poprzez ośrodek pomocy społecznej, zaoferował bliskim 14-latki wsparcie psychologiczne. - Ojciec dziewczynki podziękował i powiedział, że już ma takie wsparcie. Jeżeli tylko będzie jakakolwiek potrzeba wsparcia, to w każdej chwili jesteśmy do dyspozycji – zapewnił burmistrz.
Natalka od niedawna chodziła do liceum w Kętach. Również społeczność tej placówki jest poruszona śmiercią 14-latki. Dyrektorka szkoły we wzruszających słowach pożegnała swoją uczennicę.
Polecany artykuł: