Policjanci zgłoszenie o zaginięciu dziecka otrzymali około północy od zaniepokojonej matki. Kobieta miała ostatni kontakt z córką około godziny 16, a kiedy wróciła do domu po 17, dziewczynki już nie było. Matka rozpoczęła wieczorem poszukiwania na własną rękę, ale te nie przynosiły rezultatów. Wtedy kobieta poprosiła o pomoc policję.
- Natychmiast na miejsce skierowano wszystkie dostępne siły. Z uwagi na nocną porę i niskie temperatury w jednostce został ogłoszony alarm. W poszukiwania oprócz policjantów z nowotarskiej komendy, również z Nieetatowej Grupy do Działań Poszukiwawczych i jednostek podległych, włączyli się mundurowi z Oddziałów Prewencji Policji w Krakowie oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Targu. Zaangażowany został również przewodnik z psem służbowym. W poszukiwaniach łącznie brało udział 45 policjantów i 18 strażaków - relacjonuje rzecznik prasowy Małopolskiej Policji, Sebastian Gleń.
Akcja prowadzona była głównie na terenie Nowego Targu. Policjanci sprawdzali wszystkie możliwe miejsca, gdzie dziewczynka mogła przebywać. W środku nocy pukali do drzwi znajomych, rodziny i koleżanek dziewczynki. Po kilku godzinach poszukiwań przed godz. 8.00 rano, Oliwia została odnaleziona na terenie Nowego Targu. Dziewczynka cała i zdrowa została przekazana mamie.
- Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które włączyły się działania poszukiwawcze. Dziękujemy również za zrozumienie sytuacji mieszkańcom, którzy pomimo późnej pory nocnej udzielali bardzo cennych dla funkcjonariuszy informacji, pomocnych w odnalezieniu dziewczynki - przekazują małopolscy mundurowi.