Wypadek miał miejsce w piątek, 14 lutego na zjeździe z autostrady A4 w kierunku Wieliczki. Jak poinformowali policjanci, pieszy szedł po autostradzie pod prąd, a potrącił go samochód, który wyjechał zza łuku.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Pomimo podjętej reanimacji życia poszkodowanego nie udało się uratować. Teraz policja pod nadzorem prokuratury ustala dokładne okoliczności i przyczyny tej tragedii i jednocześnie przypomina, że ruch pieszych na autostradzie jest całkowicie zabroniony.
- Brak stosowania się do przepisu może skutkować nałożeniem mandatu karnego lub skierowaniem wniosku do sądu o ukaranie za wykroczenie. Poruszanie się pieszo po autostradzie może mieć nie tylko konsekwencje karne, lecz także jest dużym zagrożeniem dla naszego życia i zdrowia - przypomina Komisariat Autostradowy Policji w Krakowie.
To już kolejny wypadek z udziałem pieszego na małopolskim odcinku autostrady A4.