Na terenie posesji trwały prace ziemne z użyciem ciężkiego sprzętu. W pewnym momencie łyżka jednej z koparek przycisnęła 68-letniego mężczyznę do koła drugiej maszyny. Rozległe obrażenia wewnętrzne spowodowały śmierć na miejscu.
Polecany artykuł:
30-letni operator koparki, mieszkaniec powiatu suskiego był kompletnie pijany. Jak się okazało - pozostali z czterech pracowników również byli pod wpływem alkoholu - relacjonuje Gazeta Krakowska.
Wszyscy robotnicy zostali zatrzymani przez policję, która zjawiła się na miejscu wypadku. Prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci 30-latkowi, za co grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.