Paragon za obiad na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie

i

Autor: Art Service

Kraków: Drożyzna na Jarmarku Bożonarodzeniowym. Aż ciężko uwierzyć, ile chcą za pajdę ze smalcem!

2021-12-14 7:57

Wielka drożyzna opanowała Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie. Ceny są naprawdę wysokie. Być może dlatego stoły przygotowane dla spożywających przyrządzane na miejscu potrawy, są raczej puste, a jeśli ktoś już przy nich siedzi, to raczej jest to zagraniczny turysta. Nic dziwnego - przyjrzeliśmy się cenom i paragonom, które pokazali nam klienci. Niektóre naprawdę szokują!

Trzeba mieć naprawdę gruby portfel, by zjeść na tegorocznym Bożonarodzeniowym Jarmarku na Rynku w Krakowie. Ceny poszybowały do nieba: za mały kubek grzańca 200 ml trzeba zapłacić 10 złotych, a pajda ze smalcem lub zwykłym masłem kosztuje aż 15 złotych! Potwornie drogie są dodatki do niej. Kiszony ogórek lub cebula kosztują 7 złotych, a kilka plasterków kiełbasy lub mięso na kanapkę aż 9 zł.

To nie są normalne ceny, kogo na to stać? Ja mam pieniądze, ale tu raczej siedzą sami obcokrajowcy – mówi pani Maria, dodając, że ona przyjechała z zagranicy. Za obiad zapłaciła aż 70 złotych i to bez napojów. – Golonka 36 złotych, bigos 20 złotych, ziemniaki 12 złotych, a chrzan 2 złote. Proszę spojrzeć, ta porcja jest przecież mała, a cena jak za jedzenie w drogiej restauracji – mówi nam turystka.

Kwaśnica lub zupa gulaszowa kosztują 25 złotych za porcję, zaś żurek i grzybowa 20 złotych. Za pomidorową, czosnkową lub jarzynową trzeba zapłacić 15 złotych. – To pewnie efekt inflacji, ale także tego, że sprzedawcy chcą zarobić. Nas nie stać, idziemy dalej – skomentował pan Paweł.

Drożyzna na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie. Pajda ze smalcem i ogórkiem 22 złote, grzaniec 200 ml za 10 złotych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają