Przypomnijmy - przypadek pana Ireneusza i jego nietypowe podejście do uregulowania należności za wynajem jako pierwsi opisali dziennikarze krakowskiej "Wyborczej". Pan Ireneusz postanowił zamieszkać z rodziną w jednym z mieszkań na wynajem, ale z płaceniem było mu nie po drodze. Uiścił jedynie niecałą kwotę za pierwszy miesiąc, a mieszka sobie w najlepsze już od dwóch lat. Zdesperowana właścicielka postanowiła w końcu... dokwaterować do mieszkania dwóch dodatkowych lokatorów, co oczywiście nie spodobało się panu Ireneuszowi, zwłaszcza że chodzi o niezbyt przyjaźnie nastawionych do niego mężczyzn o budzących respekt gabarytach. Pan Ireneusz, mimo że nie wywiązuje się z umowy, przedstawia się jako... ofiara całej sytuacji! W sprawę zaangażowała się też policja oraz prawnik właścicielki, który dowiedział się, że w momencie wynajęcia mieszkania lokator miał aż 600 tys. zł długu! Właścicielka próbowała dość do porozumienia z niepłacącym mężczyzną Bezskutecznie.
Ostatecznie przed paroma dniami w mieszkaniu zjawili się dwaj barczyści mężczyźni. Rozwiercili zamki, po czym weszli do środka. Jeden z nich poinformował, że wynajął mieszkanie na okres trzech miesięcy, a pan Ireneusz przebywa tam nielegalnie. Następnego dnia w mieszkaniu pojawił się też groźnie wyglądający pitbul. Pan Ireneusz i jego rodzina mieszkali przez kilka dni razem z mężczyznami. Jeden spał na kanapie, drugi na podłodze. Do mieszkania co chwilę wzywana była policja, aż w końcu lokator, który przez dwa lata nie zapłacił ani złotówki, w końcu wyprowadził się.
- W nocy próbowali mi założyć alarm, wezwałem policję. Przyjechał patrol, porozmawiali z nami i jak poprzednio poszli sobie. Uznałem, że nie mogę wdawać się w takie szarpaniny, przede wszystkim ze względu na córkę. Opuściłem mieszkanie - opowiada "Wyborczej" pan Ireneusz.
Mężczyzna teraz wprowadził się wraz z rodziną do hotelu, ale to nie koniec sprawy. W sądzie trwa sprawa o opuszczenie mieszkania, złożono też pozew o zapłatę przeciwko panu Ireneuszowi. Sam mężczyzna z kolei złożył kontr-pozew. Natomiast właścicielka złożyła zawiadomienie o oszustwo w związku z wynajęciem lokalu przez pana Ireneusza.