To dopiero druga taka maszyna w krakowskiej instytucji sztuki. Laboratorium Zabytków krakowskiego Muzeum Narodowego zdobyło tak zwany Spektrometr Fluorescencji. To specjalistyczny sprzęt, który za pomocą promieniowania ustala na przykład liczbę warstw danego obrazu, oraz z czego poszczególne materiały zastosowane w obrazie się składają. Pozwala m.in. rozróżnić różne odcienie poszczególnych kolorów.
Wiemy, że to jest na przykład czerwony, ale cynober, a to jest czerwony, ale czerwień kadmowa. Rozróżniamy inne materiały, czyli patrząc na ten obiekt, wiemy już nie tylko, że tu jest kolor zielony, czerwony i pomarańczowy, ale że to jest czerwony taki a, zielony taki - mówi Paulina Krupska, pracownica laboratorium.
Urządzenie będzie służyło teraz głównie do analizy zabytków pochodzących z XIX-wiecznej kolekcji obrazów Książąt Czartoryskich. Ich przebadanie jest konieczne.
Historia sztuki nie jest dziedziną skostniałą, tylko cały czas żywą. Obrazy są przypisywane jednym malarzom, potem się zmieniają i tak dalej. Czasami się natrafia na repliki obrazów, a czasami też na fałszerstwa - mówi Katarzyna Novljaković, konserwator dzieł sztuki.
Do tej pory jedyna taka maszyna w Krakowie znajdowała się w Akademii Sztuk Pięknych.