Wyznaczenie dni sprzątania chodników to pomysł radnego Aleksandra Miszalskiego. Taka strategia sprawdziła się już w niektórych europejskich miastach, np. w Pradze. Zdaniem radnego Miszalskiego takie regularne akcje byłby skuteczne i oszczędne. Wpłynęłyby w jakimś stopniu na stan powietrza: unosiłoby się mniej kurzu.
Kierowcy mieliby być odpowiednio wcześniej informowani o planowanej akcji sprzątania. - Myślę, że jeżeli by ta akcja miała miejsce raz na pół roku, to dla kierowców to nie będzie jakimś wielkim problemem ten raz zaparkować paręset metrów dalej. W czeskiej Pradze funkcjonuje to tak, że jeżeli ktoś danego dnia tego samochodu nie usunie, to ten samochód jest po prostu odholowywany i później koszty pokrywa kierowca - mówi pomysłodawca.
Radny Aleksander Miszalski złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Na odpowiedź prezydent ma dwa tygodnie.
Posłuchaj materiału Szymona Kępki, reportera Radia ESKA:
Co myślicie o takim pomyśle? Czekamy na Wasze opinie!