O tym, że w Krakowie nastały iście egipskie ciemności pisaliśmy już wcześniej. W niedzielę 10 maja o godzinie 17:50 w wielu częściach miasta, m.in. na Krowodrzy Górce, Prądniku Białym, Prądniku Czerwonym, na Azorach, Starym Mieście, a także na Dębnikach doszło do awarii prądu. Jak poinformował dostawca energii - firma Tauron Dystrybucja S.A. - w Krakowie doszło do awarii masowej.
Najnowsze doniesienia są szokujące. Okazało się, iż odpowiedzialny za awarię jest 27-latek z Kairu, który, jak podaje Gazeta Krakowska, twierdził, iż uciekał przed 15 napastnikami i znalazł ostatecznie schronienie na terenie stacji transformatorowej przy ul. Kluczborskiej. Z tego właśnie powodu podjęto decyzję o wyłączeniu prądu. Całe zajście transmitował na profilu społecznościowym na Facebooku. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów. Jak zakończy się ta sprawa? Z pewnością będziemy do niej wracać.