Polecany artykuł:
Dlaczego przeźroczystych ekranów nie dało się zamontować po dwóch stronach ulicy? - Tak wynikało z decyzji środowiskowej. Występując o decyzję środowiskową dokonywane są pomiary hałasu, wpływu wykonania barier przeźroczystych i nieprzeźroczystych na roznoszenie się hałasu. Po dokonaniu wszystkich obliczeń przedstawiliśmy projekt, dla którego uzyskaliśmy decyzję środowiskową i zgodnie z tą decyzją środowiskową ekrany zostały zrealizowane - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Mieszkańcy "nieprzeźroczystej" strony ulicy Meissnera twierdzą, że wielokrotnie prosili ZIKiT o przeszklone ekrany, ale urzędnicy na ich pisma odpowiadali odmownie. Czy jest szansa, że zielone konstrukcje na Meissnera zostaną zmienione na przeźroczyste? - Jeżeli kiedyś zmienią się przepisy dotyczące akustyki i pozwolą na to, żeby ekrany były zmienione, to tak - mówi Michał Pyclik.
Zielone ekrany wzbudziły kontrowersje nie tylko wśród mieszkańców tej okolicy. Zdaniem miejskich aktywistów są brzydkie i niepotrzebne. Swoje zastrzeżenia zgłaszają także kierowcy, według których ekrany zasłaniają rowerzystów, którzy wjeżdżają zza nich na skrzyżowanie.
Posłuchaj materiału Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA: