Rządzący twierdzą, że zarówno lekarze, jak i pacjenci oraz firmy są przygotowani na elektroniczną rewolucję. Tym pierwszym zapewniono odpowiednie wsparcie.
Czytaj też: Black Friday 2018: Kiedy wypada tym razem? Gdzie polować na zniżki w Krakowie?
- Wprowadzamy asystenta medycznego, który będzie mógł wykonywać techniczną część związaną z wystawieniem elektronicznego zwolnienia oraz dofinansowanie zakupienia sprzętu komputerowego przez lekarzy, oprogramowania bądź szkolenia właściwych pracowników - mówiła Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Na te szkolenia i zmiany ministerstwo ma 50 milionów. Na Małopolskę przypada koło 4 milionów. W Krakowie wystawianie e-zwolnień plasuje się na poziomie nieco ponad 50%. O lepszy wynik będzie ciężko, bo lekarze mają sporo obaw i oporów przed zrealizowaniem e-rewolucji.
- Przede wszystkim nie jesteśmy przygotowani z racji braku pokrycia siecią na całym obszarze działania naszej izby. Będą olbrzymie trudności z wystawianiem tych e-zwolnień jeśli chodzi o wizyty domowe. Będą problemy z lekarzami, którzy są już w wieku zaawansowanym, mówił Robert Stępień, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie.
Lekarze wróżą, że dodatkowy obowiązek powtórnego wystawiania zwolnienia z racji tego że sieć czy system nie działa - odbije się na pacjentach. To zaowocuje przedłużeniem całych procedur i jeszcze dłuższymi kolejkami w przychodniach czy ośrodkach zdrowia.
Posłuchaj, co o elektronicznych zwolnieniach lekarskich mówi minister Elżbieta Rafalska: