Obowiązujący od 1999 r. podział administracyjny nie po raz pierwszy wzbudza kontrowersje. Pokrzywdzone czują się zwłaszcza miasta, które wówczas straciły status stolicy województwa. Jednym z takich miast jest Bielsko-Biała. Przed reformą administracyjną było ono stolicą województwa bielskiego, obecnie znajduje się na terenie województwa śląskiego, którego stolicą są Katowice. Radni z Bielska-Białej chcą jednak zmienić ten stan rzeczy i powołać województwo podbeskidzkie. Na tej operacji straciłaby Małopolska.
Bielscy samorządowcy chcieliby odłączyć od Małopolski trzy powiaty: oświęcimski, wadowicki i suski, a następnie przyłączyć je do województwa podbeskidzkiego. Gdyby ten plan doszedł do skutku, Małopolska straciłaby na przykład Energylandię, zlokalizowaną w gminie Zator w powiecie oświęcimskim oraz Wadowice, miejsce narodzin Jana Pawła II stanowiące centrum pielgrzymkowe. Nietrudno domyślić się, że utrata trzech powiatów wpłynęłaby negatywnie na dochody województwa małopolskiego.
Kto decyduje o zmianach w podziale administracyjnym?
Przychylnym okiem na odłączenie się od Małopolski spogląda część samorządowców z zachodniej części województwa. Inni, tak jak prezydent Oświęcimia, woleliby utrzymać aktualny stan rzeczy. Obecnie w Polsce działa 16 województw, a ich liczba i nazwy są uregulowane w ustawie. Jakiekolwiek zmiany w podziale administracyjnym na szczeblu wojewódzkim wymagałyby więc aprobaty ze strony parlamentu.
Przypomnijmy, że w 2002 r. Małopolska straciła na rzecz województwa śląskiego miasto Sławków.
Majówka 2025 - te miejsce będą pełne turystów
