NA początku grudnia 2022 Beata szła do pracy, gdy nagle wjechało w nią z impetem auto. Kierowca i pasażer uciekli z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy ciężko rannej poszkodowanej. Na miejsce wypadku przyjechał zespół reanimacyjny. Długa walka o życie 51-letniej Beaty P. zakończyła się jej śmiercią. Po 1,5 godzinie od tragedii policjanci ujęli sprawców, którymi okazali się obywatele Ukrainy. Mijają dwa miesiące od wypadku. Na grobie Beaty leżą kwiaty i stoją znicze. Wśród nich ten od ukochanego wnuczka. Ten widok łamie serce.
Beata zginęła przez głupi żart. Widok jej grobu wyciska łzy