Ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby poinformowali o turyście, które spędził trzy dni na biwaku po słowackiej stronie Tatr. Gdy przestał się kontaktować z rodziną, jego żona powiadomiły służby. Poszkodowany został znaleziony, gdy jego ciało miało temperaturę ledwie trochę powyżej 30 stopni. W związku z tym trafił do szpitala z drugim stopniem hipotermii.