23–latek w chwili gdy do mieszkania weszli mundurowi próbował popełnić samobójstwo przez powieszenie – nieskutecznie. Został jednak zabrany do lekarza, by medyk wydał zgodę na dalsze czynności. I tak się stało. 24–latka z kolei trafiła do szpitala, tam po trzech godzinach zmarła. Jej partner został przetransportowany na komisariat przy ul. Szerokiej. Tam nad ranem doszło do kolejnego dramatu. Mężczyzna podczas przesłuchania, mimo iż miał na rękach kajdanki, zabrał broń policjantowi, z kabury, którą funkcjonariusz powiesił na krześle i wymierzył do niego. Policjantowi udało się uciec, wtedy do pokoju weszła policjantka, gdy zobaczyło co się stało zaczęła strzelać w kierunku uzbrojonego mordercy, ale nie trafiła. Na miejsce zostali wezwani antyterroryści. W międzyczasie 23–latek zastrzelił się. Od wczesnych godzin porannych w komisariacie przy ul. Szerokiej trwały czynności.
– W związku z tym zdarzeniem Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie będzie wyjaśniał okoliczności –podkreślił Piotr Szpiech, rzecznik KMP w Krakowie.