Głos zapłakanej kobiety wzruszył 75-letnią seniorkę. Za dobre serce słono zapłaciła
W czwartek (31 marca) do 75-letniej mieszkanki Mszany Górnej (powiat limanowski) zadzwoniła oszustka, podszywająca się pod jej krewną. W trakcie rozmowy telefonicznej kobieta płakała i skarżyła się na problemy finansowe. W ten sposób przekonała seniorkę do przekazania ponad 30 tysięcy złotych. 75-latka w dobrej wierze zgodziła się spełnić prośbę rzekomej krewnej i nieznajomemu mężczyźnie oddała oszczędności życia. Ten z kolei miał oddać gotówkę rozmówczyni 75-latki. Seniorka zorientowała się jednak, że padła ofiarą podłego oszustwa i zgłosiła sprawę na policję, która natychmiast zaczęła działać.
W tym przypadku sprawy potoczyły się bardzo szybko. Jeszcze tego samego dnia, na terenie powiatu suskiego został zatrzymany 37-letni mężczyzna, który odebrał pieniądze od mieszkanki Mszany Górnej.
PRZECZYTAJ: Klientowi "urwał się film" na Rynku w Krakowie. Dwie kobiety bezlitośnie wykorzystały okazję
Zatrzymany miał przy sobie kwotę, którą przekazała mu seniorka. W piątek, 1 kwietnia 37-latkowi przedstawiono zarzut udziału w oszustwie, za co grozi kara do 8 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu opuszczania kraju i zatrzymania paszportu oraz poręczenia majątkowego w kwocie 2 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze ciągle poszukują kobiety, która zadzwoniła do seniorki i płacząc do słuchawki spowodowała, że 75-latka zgodziła się przekazać jej ponad 30 tysięcy złotych.
ZOBACZ: Kraków: Zagadkowa śmierć młodej fotoreporterki. Jej ciało znaleziono w potoku