Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 września. Pasażerowie irlandzkiej linii lotniczej Ryanair mieli lecieć lotem FR6624 z Edynburga do Krakowa. Część z nich z niewyjaśnionych przyczyn została jednak zamknięta na jednej z klatek schodowych na terenie portu lotniczego.
Według relacji uczestników zdarzenia, do których dotarł Daily Record wielu starszych ludzi zostało zmuszonych do stania godzinami bez dostępu do toalety, "co było dość złe". Inny pasażer porównał z kolei czas spędzony na klatce schodowej do "godzin w niewoli".
Według Independent pasażerowie byli wściekli, bowiem przeszli oni odprawę i kontrolę bezpieczeństwa, a ich bagaże zostały przetransportowane do samolotu.
Finalnie trzydzieści osób poleciało kolejnym lotem do Krakowa. Linie Ryanair przeprosiły wszystkich za incydent do jakiego doszło 3 września, ale winą obarcza agencję Swissport, która obsługuje lotnisko.
Rzecznik Swissport w wywiadzie dla Independent powiedział, że firma bada sprawę i przeprasza za spowodowane niedogodności. - Ściśle współpracujemy z linią lotniczą, aby ustalić, co poszło nie tak - podkreślił.
Polecany artykuł: