Była szczęśliwą żoną i matką, otoczoną liczną rodziną. To właśnie do bliskich w odwiedziny jechała w feralne popołudnie Monika C. Kobieta osierociła troje małych dzieci. Najmłodsze z nich, 5–letnia dziewczynka, także brała udział w wypadku. Podróżowała wraz z mamą rowerem. Została ciężko ranna. Śmigłowiec przetransportował dziewczynkę do szpitala, gdzie stan zdrowia 5-latki na szczęście się poprawił.
Jej ukochana mamusia została w czwartek, 4 lipca pożegnana przez najbliższych. Dywan z kolorowych kwiatów przykrył grób Moniki. Jednak nic nie ukoi żalu po stracie, którą poniosła rodzina. Mężczyzna, który spowodował śmiertelny wypadek przebywa w szpitalu, jest nieprzytomny. Został aresztowany na 3 miesiące. Kiedy stan jego zdrowia na to pozwoli zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.