Do groźnego incydentu doszło 26 kwietnia w godzinach popołudniowych. Przed jednym z punktów gastronomicznych na swoje zamówienie oczekiwało kilka młodych osób. Nagle pojawił się młody mężczyzna, który zaczął machać rękoma i wykonywać obraźliwe gesty. Po chwili zaczął wykrzykiwać wulgaryzmy pod adresem kobiety i mężczyzn. Następnie wyciągnął nóż i markował pchnięcia, jakie mógłby im zadać.
Na miejsce wezwana została policja, a 34-latek uciekł z miejsca zdarzenia. Po sporządzeniu rysopisu mundurowi przystąpili do poszukiwań.
Na widok policjantów 34-latek zareagował nerwowo, zaczął wykrzykiwać w stronę funkcjonariuszy słowa powszechnie uważane za obelżywe, nie odpowiadał na zadawane pytania. Później chwilowo się uspokoił, został wylegitymowany i oddał mundurowym nóż, który posiadał. Po chwili mężczyzna znów zaczął zachowywać się agresywnie, wykrzykiwał wulgarne słowa, był pobudzony, nie wykonywał poleceń i utrudniał przeprowadzenie czynności, dlatego też funkcjonariusze musieli użyć wobec niego siły fizycznej oraz gazu pieprzowego. 34-latek został zatrzymany i przewieziony do Komisariatu Policji I w Krakowie - relacjonuje małopolska policja.
Teraz agresor odpowie za znieważenie funkcjonariuszy oraz za kierowanie gróźb karalnych, za co grozi mu do dwóch lat więzienia. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia, na wniosek prokuratora, zdecydował o aresztowaniu 34-latka na dwa miesiące.