Do mrożących krew w żyłach scen doszło w połowie września, ale o interwencji policjanci poinformowali dopiero teraz. Policjanci udali się w rejon Prądnika Białego, gdzie według zgromadzonych informacji miał przebywać mężczyzna, który dwa dni wcześniej dopuścił się kradzieży rozbójniczej w jednej z krakowskich galerii.
Polecany artykuł:
Czytaj więcej >>> Atak NOŻOWNIKA w centrum handlowym Bonarka w Krakowie
Mężczyzna po dokonaniu kradzieży w sklepie uciekł raniąc wcześniej ochroniarza ostrym narzędziem. W sprawie bardzo pomocny był sklepowy monitoring - na jego podstawie został wytypowany sprawca.
Policjanci pojechali pod adres 42-latka, ten jednak nie zamierzał wpuścić ich do środka. Co więcej, w trakcie, kiedy funkcjonariusze próbowali dostać się do mieszkania, mężczyzna odkręcił kurki gazowe i groził, że wysadzeni budynek. W związku z tym mundurowi natychmiast zdecydowali o siłowym wejściu, po którym potwierdzili, że w mieszkaniu ulatniał się gaz.
W trakcie interwencji mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny. Został zatrzymany, a następnie skierowany na obserwację psychiatryczną. Po jej przeprowadzeniu i wydanej przez lekarzy opinii 42-latek usłyszał kilka dni temu zarzuty kradzieży rozbójniczej oraz narażenia innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Krakowie-Podgórzu sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.