Wszystko rozpoczęło się na początku marca, kiedy to do komisariatu zgłosiła się 30-latka, która złożyła zawiadomienie, że padła ofiarą szantażu.
W lutym na jednym z portali internetowych kobieta poznała mężczyznę, z którym zaczęła korespondować. Znajomość szybko się rozwijała, kontakt z internetowego przerodził się w SMS-owy i telefoniczny. 30-latka przesłała mężczyźnie swoje intymne zdjęcia.
Polecany artykuł:
36-latek zapewniał kobietę, że jest człowiekiem majętnym, dobrze zarabia i może jej pomóc w kłopotach finansowych. Niebawem przyjechał do Krakowa i para spotkała się na żywo. Dzień po spotkaniu mężczyzna zadzwonił do kobiety, jednak zamiast propozycji kolejnej randki miał dla niej ultimatum. Tarnowianin zagroził, że jeśli 30-latka nie zapłaci mu znacznej kwoty pieniędzy oraz nie będzie świadczyć usług seksualnych, upubliczni jej intymne zdjęcia. Zrozpaczona kobieta udała się do komisariatu, aby złożyć zawiadomienie że padła ofiarą szantażu.
Krakowscy kryminalni przystąpili do działania. Namierzyli szantażystę, zorganizowali zasadzkę i zatrzymali 36-latka. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak się okazało, w przeszłości miał już zatargi z prawem. Był karany za posiadanie treści o charakterze pedofilskim i rozbój. Obecnie tarnowianin przebywa w policyjnym areszcie. Za stosowanie szantażu wobec 30-latki grozi mu kara to trzech lat pozbawienia wolności.