Groził wysadzeniem biura posła z Krakowa! Przerażające słowa o "powolnej i bolesnej śmierci"
Poseł z Krakowa Aleksander Miszalski padł ofiarą hejtu i gróźb karalnych! Wczoraj (27 marca) polityk otrzymał maila, którego adresat twierdził, że w biurze poselskim Miszalskiego, na ulicy Karmelickiej w Krakowie została podłożona bomba wypełniona gwoźdźmi. Taka konstrukcja ładunku wybuchowego - zdaniem autora pogróżek - miała spowodować "powolną i bolesną śmierć" osób przebywających w budynku. - Detonacja bomby nastąpi 28 marca. Zdechniecie zdrajcy! - pisał nadawca przerażającego maila. Na miejscu pojawili się policjanci i strażacy, którzy przeszukali biuro poselskiego. Na szczęście nie znaleziono tam niczego podejrzanego.
Do sytuacji odniósł się w mediach społecznościowych Aleksander Miszalski. Poseł stwierdził, że groźby są efektem "nagonki medialnej przeciwko opozycji" oraz "szczucia na PO, Donalda Tuska i polityków".
PRZECZYTAJ: Uchodźcy z Krakowa trafią do Szwajcarii. Miasto szuka chętnych do przeprowadzki
- Nagonka medialna kierowana przeciw opozycji ma swoją cenę. Dziś wieczorem otrzymałem maila z informacją o podłożeniu bomby w moim biurze. Cały budynek został już przeszukany. Dziękuję Policji i Straży Pożarnej za szybką reakcję. Tym razem to jedynie pusta pogróżka, ale kto wie czy pewnego dnia jakiś wariat nie posunie się krok dalej. Szczucie na PO, Donalda Tuska i polityków musi się zakończyć! - napisał na FB poseł Aleksander Miszalski.
ZOBACZ: Horror w centrum Krakowa! Młody nożownik zaczepił kobietę, a potem zaatakował
SPRAWDŹ: Zabili Dawida, bo był za grzeczny. Bogusław H. i Marcin P. zrobili to dla zabawy