Przemyt ludzi na Podhalu. Gruzin przewoził busem Syryjczyków
24 cudzoziemców zatrzymała straż graniczna w Chochołowie na Podhalu, w związku z ich nielegalnym pobytem na terytorium Polski. Wśród nich jest Gruzin, pełniący rolę kierowcy busa, 22 dorosłych Syryjczyków oraz 8-letnia dziewczynka tej narodowości. Wszyscy podróżowali dostawczym citroenem. Mundurowi postanowili skontrolować ten pojazd. Jak relacjonuje straż graniczna, po wydawanych przez funkcjonariuszy SG znakach do zatrzymania oraz nadawanych sygnałach świetlnych i dźwiękowych, samochód początkowo zaczął się zatrzymywać. Po chwili jednak z impetem ruszył, a następnie przy kolejnej próbie zatrzymania kierujący busem, uderzył w pojazd prowadzony przez strażników granicznych, przepychając go o około 5 metrów. W wyniku zdarzenia żaden z funkcjonariuszy oraz cudzoziemców nie odniósł obrażeń. Z uwagi na zgłaszane problemy z oddychaniem przez obywatela Gruzji na miejsce zadysponowano służby medyczne, które stwierdziły, że zgłaszane problemy były wynikiem stresu. Ponadto, żadna z osób przewożonych samochodem nie wymagała specjalistycznej opieki medycznej.
Jak cudzoziemcy znaleźli się w Polsce? Podróż przez pół Europy
Zatrzymani cudzoziemcy zostali przewiezieni do Placówki SG w Zakopanem. Ich pobyt w Polsce jest niezgodny z przepisami dotyczącymi warunków wjazdu i pobytu na terytorium RP, ponieważ przebywają w naszym kraju bez ważnej wizy lub innego ważnego dokumentu uprawniającego ich do wjazdu na to terytorium RP i pobytu na nim. Dodatkowo nielegalnie przekroczyli granicę wbrew obowiązującym przepisom ze Słowacji do Polski. Straż graniczna ustaliła, że obcokrajowcy do strefy Schengen przybyli pieszo z Serbii, następnie przez Węgry i Słowację samochodem dotarli do Polski. Dane osobowe jednego z cudzoziemców ustalono na podstawie posiadanego przez niego paszportu. W pozostałych przypadkach zostały ustalone na podstawie oświadczeń ustnych, wspomaganych przez tłumacza przysięgłego języka arabskiego.