Policjanci z Komisariatu Policji w Słomnikach otrzymali zgłoszenie o nieprawidłowościach pod koniec listopada. Na miejsce przyjechał patrol oraz pracownicy Inspektoratu Weterynarii oraz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Polecany artykuł:
W gospodarstwie znaleziono zwierzęta przetrzymywane w fatalnych warunkach - kozy i trzodę chlewną oraz dwa psy. Wszystkie zwierzęta były zaniedbane, wygłodzone, w złym stanie fizycznym. Dwadzieścia nieewidencjonowanych świń, w tym loch i prosiąt, było hodowanych w starej szklarni, w błocie, wśród kamieni i metalowych elementów.
Większość z nich posiadała rany na ciele wskazujące na to, że nawzajem się gryzły, najprawdopodobniej z głodu. Kozy, w tym dwie okaleczone, były przywiązane na zewnątrz. Psy również zaniedbane i wychudzone, jeden był zamknięty w kojcu, drugi chodzący po zabłoconej posesji, mający problemy z poruszaniem się. Na terenie posesji ujawniono także liczne kości i szczątki organiczne zwierząt oraz cztery padłe prosięta i jedno truchło psa w stanie znacznego rozkładu - poinformowała małopolska policja.
51-letni właściciel gospodarstwa został zatrzymany jeszcze tego samego dnia - we wtorek, 26 listopada. Usłyszał on zarzuty znęcania się nad zwierzętami, za co grozi mu do trzech lat więzienia. Wszystkie zwierzęta zostały mu odebrane i trafiły pod opiekę Urzędu Gminy Igołomia-Wawrzeńczyce.