Kraków. Tomasz chciał zabić 17-latnią Wiktorię
Aż trudno uwierzyć, że taki horror mógł się rozegrać w biały dzień! Na skwerze przed jednym z bloków w Nowej Hucie młoda dziewczyna została pobita przez chłopaka starszego od siebie o dwa lata. Sprawca działał z wyjątkową brutalnością. Najpierw przewrócił 17-latkę na ziemię, a później zaczął dusić i okładać pięściami po twarzy. Wiktoria usiłowała się bronić, jednak nie miała większych szans z roślejszym od siebie młodym mężczyzną. Dodatkowo 19-latek zasłonił jej twarz, żeby nie mogła wzywać pomocy. W końcu katowana przez Tomasza Ż. dziewczyna straciła przytomność.
Wszystko działo się na oczach dzieci, które w pobliżu przejeżdżały na hulajnogach. Jedno z nich poprosiło dorosłego o pomoc i wezwanie policji. Równocześnie inny, przechodzący obok mężczyzna, widząc szamoczące się na trawniku osoby postanowił sprawdzić, co się stało. To pozwoliło przerwać dramat 17-latki. Sprawca zauważył mężczyznę i uciekł. Od odpowiedzialności nie uda mu się jednak wywinąć. Został ujęty przez świadka, a następnie zatrzymany przez policję.
- Zdarzenie nagrała kamera monitoringu. Podejrzany został ujęty przez bezpośredniego świadka zdarzenia - wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Poniżej dalsza część artykułu.
Tomasz Ż. przyznał się do usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie
Po zatrzymaniu Tomasza Ż., prokuratura przedstawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa, do którego 19-latek się przyznał. Wobec podejrzanego zastosowano najcięższy środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Młodocianemu bandycie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Ze względu na dobro pokrzywdzonej Wiktorii śledczy nie ujawniają szczegółów brutalnej napaści. Wiadomo, że sprawca znał swoją ofiarę, jednak prokuratura milczy na temat motywu, którym się kierował.