Tragedia rozegrała się w piątek, 13 września, ale informacja dotarła do mediów dopiero w poniedziałek, 23 września. 51-letni mężczyzna pobił i skatował swojego współlokatora, a życia 47-latka nie udało się uratować. Mundurowi nie ujawniają dokładnych okoliczności tego zdarzenia.
Polecany artykuł:
- Podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym - powiedział Jarosław Łukacz z Prokuratury w Nowym Sączu w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
Mężczyzna na wniosek prokuratora został aresztowany na trzy miesiące i skierowany na badania psychiatryczne, które pozwolą określić, czy w chwili dokonania zabójstwa był poczytalny.
Według prokuratora Łukacza 51-latek złożył wstępne wyjaśnienia w sprawie, lecz tłumaczył się częściową niepamięcią. Z kolei w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie trwa sekcja zwłok skatowanego 47-latka, która wyjaśni przyczynę śmierci pensjonariusza.
Za dokonanie zabójstwa sprawcy grozi nawet dożywotnie więzienie.
Polecany artykuł: