Jest akt oskarżenia w sprawie znęcania się nad podopiecznymi DPS Jordanów
Bulwersująca sprawa znęcania się nad podopiecznymi w DPS Jordanów znajdzie swój sądowy finał. Prokuratura skierowała do sądu w Suchej Beskidzkiej akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom, które miały się dopuścić nagannych praktyk. Śledczy zarzucają im znęcanie się fizyczne lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny, naruszenie nietykalności cielesnej oraz przyjęcie korzyści majątkowej lub osobistej (bądź obietnicę takiej korzyści). Poszkodowane mają być dwie podopieczne DPS-u, jednak na tym może się nie skończyć ponieważ - zgodnie z informacją prokuratury - do odrębnego postępowania wyłączono materiały dotyczące:
- narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, poprzez niezapewnienie wymaganej opieki nad pensjonariuszkami, w szczególności w wyniku niewystarczającej obsady kadrowej, w okresie od 1 sierpnia 2008 r. do 13 czerwca 2022 r. w Jordanowie, tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k.,
- w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się nad ustalonymi w toku śledztwa pensjonariuszkami Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Jordanowie w okresie od lipca 2006 r. do 19 czerwca 2022 r. w Jordanowie, tj. o czyn z art. 207 § 1a k.k.,
- naruszenia nietykalności cielesnej pensjonariuszek Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Jordanowie w okresie od 19 maja 2019 r. do 24 marca 2022 r., tj. o czyn z art. 217 § 1 k.k.,
- kierowania groźby pobicia wobec jednej pensjonariuszki Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Jordanowie, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.,
- znieważania słowami obraźliwymi jednej pensjonariuszki, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k. oraz o inne czyny.
Poniżej dalsza część artykułu.
Szokująca relacja mamy chorej Sylwii. "Upośledzonego nikt nie chciał słuchać"
O skandalicznych praktykach stosowanych w DPS Jordanów przez siostry prezentki opowiedziała reporterce "Super Expressu" pani Halina, mama niepełnosprawnej Sylwii - pensjonariuszki jordanowskiego ośrodka. Z jej relacji wynika, że upośledzona umysłowo w stopniu umiarkowanym i cierpiąca na padaczkę Sylwia była bita paskiem.
– Sylwia bardzo schudła, zmieniło się także jej zachowanie. Była jakby naćpana. W restauracji nie potrafiła sama jeść, choć wcześniej nie sprawiało jej to problemu. Podczas jednego ze wspólnych weekendów zauważyłam na nodze córki zaniedbaną ranę i siniaki na całym ciele, stare i świeże. Zakonnice nie potrafiły wytłumaczyć co się stało Sylwii. (...) Sylwia mówiła mi wprost, że zakonnice ją biją, nawet paskiem. Nie chciała wracać do ośrodka, ale upośledzonego człowieka nikt nie chciał słuchać – powiedziała "SE" Halina Kasprzak.
Kobieta zawiadomiła o sprawie prokuraturę już w kwietniu 2021 r. Jej zdaniem śledczy przez rok nic nie zrobili, a zaczęli działać dopiero wówczas, gdy skandaliczne praktyki zostały opisane przez media.
– Przez rok nic nie zrobili, choć doskonale wiedzieli co tam się dzieje. Mam do nich ogromny żal - dodała pani Halina.
Po ujawnieniu szokujących zachowań w DPS-ie Jordanów przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek s. Anna Telus twierdziła, że jej zakon padł ofiarą "zemsty" i "dziennikarskiej nagonki". Ostatecznie jednak prezentki zrezygnowały z dalszego prowadzenia Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie.
Polecany artykuł: