Halina Kasprzak jest jedynym opiekunem prawnym swojej dorosłej córki. Sylwia (24 l.) zmaga się z padaczką, jest upośledzona umysłowo w stopniu umiarkowanym. Do 2019 roku mieszkała w domu rodzinnym, jednak sytuacja życiowa rodziny się zmieniła. Wskutek toczącej się sprawy rozwodowej, pani Halina wraz z dwiema córkami została zmuszona do opuszczenia domu. Zamieszkała w tzw letniej kuchni, którą zajmowała jej zmarła teściowa. Wraz z dwiema córkami, z których każda jest niepełnosprawna, musiała się zmieścić w maleńkim pokoju z kuchnią.
Przeczytaj koniecznie: Horror w DPS w Jordanowie! Zakonnice miały znęcać się nad dziećmi! Bicie, wiązanie, trzymanie w klatce
– Opieka społeczna nalegała bym oddała Sylwię do DPS–u. Rozwód i inne okoliczności, o którym nie mogę mówić spowodowały, że Sylwia stała się niespokojna, nasza sytuacja materialna i bytowa uległa znacznemu pogorszeniu – opowiada pani Halina.
DPS Jordanów. Zakonnice miały bić Sylwię paskiem
Sylwia zamieszkała w DPS w Jordanowie w ostatnich dniach 2019 roku. Mama odwiedzała ją raz w miesiącu, zabierała na długie weekendy oraz na święta. To właśnie wtedy zauważyła niepokojące sygnały.
– Sylwia bardzo schudła, zmieniło się także jej zachowanie. Była jakby naćpana. W restauracji nie potrafiła sama jeść, choć wcześniej nie sprawiało jej to problemu. Podczas jednego ze wspólnych weekendów zauważyłam na nodze córki zaniedbaną ranę i siniaki na całym ciele, stare i świeże. Zakonnice nie potrafiły wytłumaczyć co się stało Sylwii – opowiada Halina Kasprzak.
Sprawdź: Skandal w DPS Jordanów. Przełożona zakonnic mówi o zemście i oskarża dziennikarzy!
DPS w Jordanowie. Sylwia przeżyła horror. "Upośledzonego nikt nie chciał słuchać"
– Sylwia mówiła mi wprost, że zakonnice ją biją, nawet paskiem. Nie chciała wracać do ośrodka, ale upośledzonego człowieka nikt nie chciał słuchać – dodaje pani Halina.
W kwietniu 2021 Halina Kasprzak roku zawiadomiła prokuraturę.
– Przez rok nic nie zrobili, choć doskonale wiedzieli co tam się dzieje. Mam do nich ogromny żal – mówi góralka. Lista zastrzeżeń Haliny Kasprzak jest długa. – Zakonnice nie informowały mnie o tym kto córkę odwiedza, nie informowały mnie o podawaniu nowych leków psychotropowych, nie poinformowały mnie nawet o ciężkim przebiegu zapalenia płuc, które Sylwia przechodziła. Nie zabrały jej po poważnej chorobie do specjalisty choć było takie zalecenie – opowiada pani Halina.
Zobacz: DPS-y pod lupą po skandalu w Jordanowie. "Kontrole w nocy i w dni wolne od pracy"
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć: Horror w DPS w Jordanowie. Zakonnice miały bić Sylwię paskiem. "Upośledzonego nikt nie chciał słuchać"
Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie - Małopolski Urząd Wojewódzki przeprowadzi niezapowiedziane kontrole
Po skandalu w DPS Jordanów, Małopolski Urząd Wojewódzki chce przeprowadzać niezapowiedziane kontrole w innych ośrodkach tego typu. Będą one prowadzone nawet w godzinach nocnych oraz w dni wolne od pracy. Sprawdzane mają być między innymi okoliczności stosowania przymusu bezpośredniego wobec podopiecznych.
- Zależy nam na dogłębnym wyjaśnieniu sprawy i wyciągnięciu konsekwencji - napisał w oświadczeniu Małopolski Urząd Wojewódzki.
Pełna treść oświadczenia znajduje się TUTAJ.