Ile Kraków wydaje na catering i usługi restauracyjne? Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców przytoczyło dane z których wynika, że umowy krakowskiego samorządu na tego typu usługi opiewają od początku obecnej kadencji na kwotę prawie pół miliona złotych. W rejestrze przedstawionym przez ugrupowanie stworzone przez Łukasza Gibałę figuruje dziewięć pozycji, obejmujących cztery podmioty gospodarcze. Umowy są jednak terminowe i niektóre z nich kończą się dopiero w marcu przyszłego roku.
- Prawie pół miliona złotych wydał krakowski magistrat od początku kadencji na catering i usługi restauracyjne. Warto podkreślić, że wykaz ten nie obejmuje spółek miejskich, więc kwota jest zapewne jeszcze wyższa. I gdzie ten kryzys finansowy miasta i konieczność oszczędności? - pytało retorycznie stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców, którego liderem jest Łukasz Gibała.
Ile Kraków wydaje na catering? Miszalski odpowiada Gibale
Do kosztów cateringu odniósł się prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Włodarz miasta twierdzi, że usługi cateringowe i restauracyjne kosztowały krakowski samorząd około 170 tysięcy złotych. To kwota o ponad połowę niższa niż wskazana przez Kraków dla Mieszkańców. Miszalski usprawiedliwiał wydatki na catering koniecznością podejmowania oficjalnych delegacji oraz organizacji ważnych dla miasta wydarzeń.
- Nie, nie wydaliśmy „prawie pół miliona złotych na catering i usługi restauracyjne”. Podejmowanie delegacji oficjalnych przez władze miasta jest wpisane w zasady dyplomacji i protokołu dyplomatycznego, często stanowią integralną część wydarzeń, konferencji, podczas których promuje się Kraków, buduje swoją markę i pozycję na arenie międzynarodowej. Jest to także ważne kryterium przy aplikowaniu o duże eventy o znaczeniu światowym, jak np. przy ubieganiu się o rolę gospodarza Cities Forum w czerwcu 2025 roku. Z umów, które przywołał radny Gibała, wydano około 170 tys. zł, a nie jak twierdzi radny 468 300. Ponad dwa razy mniej - odpowiedział w mediach społecznościowych Aleksander Miszalski.
Najszybciej wyludniające się miasta w Małopolsce. Tam masowo ubywa mieszkańców