Ameer po złożeniu wniosku o ochronę był przesłuchiwany przez urzędników. Rozmowa trwała blisko pięć godzin. Obrońca Ameera, mec. Marek Śliz, jest dobrej myśli. Uważa, że szanse na pozytywne rozpatrzenie wniosku Irakijczyka są realne. Adwokat dodaje jednak, że mężczyzna nie czuje się najlepiej.
- Jest totalnie załamany. On cały czas mi powtarzał: panie mecenasie, my się wybronimy, bo ja nic nie zrobiłem, w tym kraju jest praworządność. Jednak zaczął w nią zdecydowanie wątpić - mówi mecenas.
Za Ameerem wstawiają się studenci UJ - uczelni, której doktorantem jest Irakijczyk. Wczoraj (8 listopada) znów manifestowali przed budynkiem uniwersytetu. - Domagamy się tego, żeby najwyższe władze uczelni powiedziały jasno, że nie zgadzają się na takie traktowanie ludzi w Polsce - mówili.
Zobacz nagranie Marcina Śliwy, reportera Radia ESKA:
Rozpatrzenie wniosku o azyl może potrwać nawet sześć miesięcy. W tym czasie, według przepisów międzynarodowych, Ameer nie może zostać deportowany.
Posłuchaj materiału Marcina Śliwy: