Buruś został urzędnikiem. Ma swoje legowisko i drapak
Bury bezdomny kocurek zaczął kręcić się w pobliżu siedziby Zarządu Budynków Komunalnych w Krakowie pod koniec 2022 roku. Trochę to trwało zanim się oswoił i wszedł do środka. Jednak pokusa posiadania ciepłego kąta i pełnej miski w nim wygrała. Teraz Buruś, bo tak dostał na imię, jest najbardziej rozpieszczonym krakowskim kotem urzędnikiem. Po siedzibie ZBK porusza się swobodnie. Gdy chce wyjść na zewnątrz głośno miauczy, podobnie komunikuje się gdy chce, by go wpuścić do środka.
Buruś ma wśród pracowników swoich ulubieńców, a często zdarza się, że i któremuś z petentów otrze się o nogi.
– W każdym momencie służy nam jako rozładowywacz stresu i napięcia, przytula się, gdy któryś z pracowników ma groszy dzień. Jego obecność zdecydowanie poprawia atmosferę w pracy. Ma oczywiście swoich ulubionych opiekunów, do których przychodzi w pierwszej kolejności, to jest co najmniej jeden opiekun na każdym piętrze – mówi Katarzyna Zapał, dyrektor Zarządu Budynków Komunalnych w Krakowie.
Buruś to nie pierwszy kot, którym opiekują się pracownicy ZBK. Wcześniej mieszkał tu Ruduś. Buruś wypełnił pustkę, którą spowodowało odejście poprzedniego kociego rezydenta.
