Samorząd województwa małopolskiego stara się o uruchomienie bezpośredniego połączenia lotniczego Krakowa z USA. Samoloty do stolicy Małopolski miałyby latać z Chicago i Nowego Jorku. Na boom turystyczny liczą zwłaszcza przedsiębiorcy z Podhala, którzy w ostatnich latach mogli liczyć na zagranicznych gości, w tym przede wszystkim z państw arabskich oraz Węgier. Wzrost zainteresowania Amerykanów Tatrami był widoczny już w 2024 r. Prawdopodobnie był to efekt wizyty na Podhalu ówczesnego ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego.
- Cieszymy się, że wizyta samorządowców w USA miała miejsce i relacje samorządowe się rozwijają – my jako Podhale jesteśmy już od dawna gotowi z usługą turystyczną dla amerykańskich gości. Nasze sztandarowe pięciogwiazdkowe hotele są doskonale przygotowane na przyjęcie tego turysty, zarówno pod względem jakości, jak i marketingu. Jeśli pojawią się połączenia amerykańskich linii, turystyka z tego kierunku może gwałtownie wzrosnąć, a amerykańscy turyści mogą stać się "antidotum" na spadek ruchu krajowego – powiedział PAP Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Z kolei wiceprzewodnicząca małopolskiego sejmiku Jadwiga Wójtowicz zaznaczyła, że obecnie Polska jest jednym z niewielu krajów Europy, w których nie operują amerykańskie linie lotnicze, co stanowi barierę dla rozwoju turystyki transatlantyckiej.
Jak przypomina PAP już w 2019 roku linie American Airlines planowały uruchomienie połączenia z Chicago do Krakowa, jednak pandemia COVID-19 uniemożliwiła realizację tych planów. Czy uda się tym razem? Decyzja w tej sprawie należy do konkretnych linii lotniczych, jednak wsparcie dla inicjatywy zadeklarowali przedstawiciele ambasady RP w Waszyngtonie, którzy mają pomóc w kontaktach z amerykańskimi przedsiębiorcami.
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.
Zejście lawiny pod Świnicą. Porwała dwóch turystów
