Kobiety w Kościele chcą protestować w Krakowie
Ruch Strajk Kobiet w Kościele zapowiedział przeprowadzenie protestu w Krakowie. Zgromadzenie ma się odbyć 30 marca, choć bliższe szczegóły nie są jeszcze znane. Nie wiadomo więc, gdzie i o której godzinie ma odbyć się protest. Te informacje mają być podane w późniejszym terminie.
Strajk Kobiet w Kościele to część ruchu o nazwie Catholic Women Strike, domagającego się większej roli kobiet w Kościele katolickim.
Zmiany mają dotyczyć między innymi liturgii, reakcji na przemoc, czy większego wpływu kobiet na decyzje dotyczące funkcjonowania wspólnoty religijnej.
- Kobiety w Kościele mówią DOŚĆ! Walczymy o równość, sprawiedliwość i realne miejsce we wspólnocie.Nie ma Kościoła bez kobiet! - czytamy na facebookowym profilu ruchu.
Postulaty Strajku Kobiet w Kościele
- Stereotypy wciąż nas ograniczają. Kobiety w Kościele często sprowadza się do „opiekuńczych matek i cichych pomocnic”, pomijając ich intelekt, charyzmaty przywódcze i zdolności organizacyjne.
- Nie mamy prawa współdecydować. Kobiety stanowią ponad połowę wiernych, ale w strukturach decyzyjnych Kościoła niemal ich nie ma. Ważne decyzje zapadają bez ich udziału.
- Nasza praca jest niewidzialna i niedoceniana. Katechetki, liderki wspólnot, siostry zakonne – wykonują ogromną pracę duszpasterską, ale często nie otrzymują za to godziwego wynagrodzenia ani uznania.
- Brakuje nam równego dostępu do edukacji teologicznej i stanowisk w Kościele. Teolożki i ekspertki napotykają na szklany sufit – ich głos jest marginalizowany, a możliwość pracy na uczelniach i kluczowych instytucjach Kościoła nadal pozostaje ograniczona.
- Kościół milczy wobec przemocy wobec kobiet. Zarówno w rodzinach, jak i w samych strukturach Kościoła przemoc (fizyczna, psychiczna, ekonomiczna) jest bagatelizowana lub ukrywana. Potrzebujemy Kościoła, który stanie po stronie krzywdzonych!
- Nasze ciała są kontrolowane, ale nasze potrzeby ignorowane. Debata wokół praw kobiet w Kościele często sprowadza się do kontroli nad ich ciałem i rolą reprodukcyjną. Brakuje za to realnej troski o zdrowie kobiet, ich bezpieczeństwo i wsparcie w trudnych sytuacjach życiowych.
- Jesteśmy spychane na margines w liturgii. Kobiety odgrywają ważną rolę w życiu parafialnym, jednak ich udział w liturgii bywa ograniczany. Dziewczęta mogą pełnić funkcję ministrantek, ale wymaga to zgody biskupa diecezjalnego, co prowadzi do zróżnicowanej praktyki w Polsce. W niektórych diecezjach dziewczęta mogą służyć przy ołtarzu, podczas gdy w innych jest to zabronione. Ponadto, w styczniu 2021 roku papież Franciszek wprowadził zmiany, umożliwiając kobietom pełnienie posług lektorki i akolitki. Jednak wdrożenie tych zmian zależy od decyzji lokalnych biskupów, co sprawia, że w niektórych parafiach kobiety nadal nie mogą pełnić tych funkcji.
- Chcemy Kościoła, który słucha, a nie tylko poucza. Synod o synodalności miał być krokiem do większej równości, ale kobiece głosy nadal są spychane na dalszy plan. Chcemy realnych zmian, a nie pustych deklaracji!
Pobili na śmierć Pawła w remizie
