Sprawę opisuje "Tygodnik Podhalański". W czwartek po południu pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego zauważył, jak około 30-letni mężczyzna znęca się nad szczeniakiem. Miał uderzać nim o drzewo i wsadzać na skalną półkę, by pies z niej spadł.
Kiedy leśnik zwrócił mu uwagę, mężczyzna rzucił się na niego i chciał pobić. Jak relacjonuje 24tp.pl, mężczyzna miał wschodni akcent. Zanim na miejsce przyjechała wezwana przez leśniczego policja, mężczyzna uciekł zabierając ze sobą psa.
Straż parku i policja przeczesywały m.in. Dolinę Kościeliską, Dolinę Małej Łąki i Drogę pod Reglami przez kilka godzin, ale agresywnego turysty nie udało się odnaleźć.
Poszukiwany mężczyzna ma około 185 cm wzrostu, jasne włosy. Ubrany był w sportowe buty, szare spodnie i jasną kurtkę. Niewykluczone, że mężczyzna ma wyszkolenie wojskowe, bowiem bardzo sprawnie poruszał się po górach.