- Zarzut znęcania się nad żoną i córką usłyszał 60–latek z gminy Kęty. Pastwił się nad nimi od wielu miesięcy. W sobotę w trakcie awantury rzucił w żonę doniczką. Kobieta doznała urazu głowy - podała we wtorek oświęcimska policja. - Śledczy, chroniąc obie kobiety przed dalszą przemocą, zastosowali wobec podejrzanego nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania, zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi, a także policyjny dozór. Za znęcanie się nad bliskimi mężczyźnie grozi pięć lat więzienia – powiedziała rzecznik policji w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka. Rzecznik podała, że w sobotę policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze, w trakcie której nietrzeźwy 60-latek rzucił porcelanową doniczką w żonę. Zranił ją w głowę. Natychmiast udał się tam patrol i ratownicy medyczni. - W mieszkaniu zastali 52-latkę z urazem głowy, którą zajmowała się 21-letnia córka, a także agresywnego mężczyznę. Został zatrzymany. Miał w organizmie 2,7 promila alkoholu - podała Jurecka.
Ratownicy medyczni stwierdzili, że kobieta doznała stłuczenia głowy, ale nie wymaga hospitalizacji. Policjanci szybko zebrali dowody świadczące o tym, że 60–latek, najczęściej będąc pod wpływem alkoholu, od kilku miesięcy znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną oraz córką. - Na tej podstawie mężczyzna w poniedziałek usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego m.in. dozór policyjny i nakazał mu natychmiast opuścić mieszkanie. Zakazał się mężczyźnie zbliżać do rodziny i nałożył niego obowiązek powstrzymania się od nadużywania alkoholu – powiedziała Jurecka. Za naruszenie prokuratorskich nakazów i zakazów 60-latek może zostać tymczasowo aresztowany.
Polecany artykuł: