Pod prąd na Zakopiance!
Dwukilometrowy tunel pomiędzy Naprawą a Skomielną Białą w masywie góry Luboń Mały na popularnej Zakopiance, czyli trasie S7, został otwarty 12 listopada minionego roku. Już kilka dni po otwarciu tunelu kamery monitoringu nagrały nieodpowiedzialnych kierowców, którzy zatrzymywali się w tunelu, by zrobić selfie. Bohater środowego nagrania podniósł poprzeczkę, jeśli chodzi o głupotę i lekkomyślność kierowców.
"Dzisiejszy "bohater" swoim zachowaniem również mógł doprowadzić do tragedii. Zawrócił w tunelu i jadąc pod prąd zjechał na pobliskim węźle. Nagranie potwierdza, że niestety wciąż zdarzają się osoby, dla których bezpieczeństwo i obowiązujące przepisy nie mają znaczenia" - czytamy w komunikacie GDDKiA opublikowanym w mediach społecznościowych.
Na nagraniu widać, jak kierowca osobówki zwalania, zjeżdża na lewy pas i... zawraca. Kiedy jedzie pod prąd, jadący z naprzeciwka kierowca tira daje mu sygnały długimi światłami. Kierowca osobówki jednak nie reaguje i dalej jedzie pod prąd, odpowiadając sygnałami awaryjnymi.
Nagranie trafiło na policję
W tunelu na Zakopiance jest zainstalowanych łącznie 170 kamer. Na system monitoringu składa się 26 kamer obrotowych, 30 kamer stałopozycyjnych i 114 kamer do wideodetekcji. Te ostatnie, rejestrują detekcję dwutorowo - poprzez dwa obiektywy: obrazu widzialnego i obrazu termowizyjnego. Obraz z kamer przekazywany jest na żywo do Centrum Zarządzania Tunelem (CZT), które pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Każde nietypowe zdarzenie wzbudza alarm systemu.
"Kierowcy powinni pamiętać, że przepisy ustawy - Prawo o ruchu drogowym jasno mówią o zakazie zawracania czy też zatrzymania pojazdu w tunelu. Filmy oraz zdjęcia dokumentujące naruszenie prawa za każdym razem przekazujemy policji" - przypomniała GDDKiA.
Polecany artykuł: