Według urzędników ofiarami oszustwa są głównie początkujący przedsiębiorcy i osoby zainteresowane szkoleniami. Naciągacze oferują nie tylko pomoc w uzyskaniu dofinansowania, ale też obszerne i indywidualne analizy. Później okazuje się, że obiecane dokumenty to nieaktualne lub darmowe informacje, które można uzyskać również w punktach informacyjnych Funduszy Europejskich.
Tylko na terenie Małopolski urzędnicy odnotowują kilkanaście takich oszustw tygodniowo. - Firmy, które oszukują inne podmioty, czują się po prostu bezkarnie, a tak nie jest - zapewnia Monika Biel z Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Krakowie. - Jedyne, co możemy zrobić, to zgłosić takie zachowanie na policję - dodaje.
Urząd Marszałkowski przestrzega między innymi przed tak zwanym Małopolskim Funduszem Językowym. Urzędnicy informują, że taki podmiot nie istnieje, a osoby, które za nim stoją, posługują się bezprawnie herbem Małopolski, oferując dopłaty na kursy językowe.
Naciągacze kontaktują się z potencjalnymi ofiarami telefonicznie lub mailowo. Każdą informację otrzymaną przez firmę doradczą lub taką, która na nią pozuje, możemy sprawdzić w jednym z punktów informacyjnych. Takie punkty funkcjonują na terenie Małopolski w Krakowie, Chrzanowie, Nowym Sączu, Nowym Targu oraz w Tarnowie.
Posłuchaj materiału Bartka Plewni, reportera Radia ESKA: