Jak mówi Komarewicz - nie możemy dopuścić do tego, aby przeprawa, szczególnie lubiana przez Krakowian i turystów była w tak opłakanym stanie. Przypomnijmy, że kładka słynie z tego, że można na niej zaczepiać kłódki z miłosnymi wyznaniami. Jest to popularne miejsce dla zakochanych.
Czytaj też >>> Kraków "wschodem" stoi. Coraz więcej Ukraińców, Rosjan i Białorusinów żyje w Małopolsce
Radny Komarewicz proponuje by posprzątaniem kładki zajęło się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Naprawione miałyby też zostać uszkodzone balustrady. Jak komentuje Piotr Odorczuk z MPO - wszystkie graffiti i inne zabrudzenia są przez nas regularnie usuwane. Mieszkańcy na ten temat zdania mają podzielone. Jedni uważają, że kładka powinna przejść gruntowny remont bo jest symbolem Krakowa; inni, że wszystko jest w porządku i to szukanie problemu na siłę.
Według szacunków urzędników na kładce Bernatka może znajdować się już ponad 25 tysięcy kłódek.
Posłuchaj materiału Łukasza Miłoszewskiego: