Dzisiaj (9 lipca) rano krakowianie zaobserwowali kłęby gęstego dymu unoszące się nad miastem, w pobliżu elektrociepłowni w Łęgu. Na szczęście na terenie tego obiektu nie doszło do żadnej awarii, a przyczyna pożaru była zupełnie inna. Jak poinformował nas Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy z KM PSP Kraków, strażacy gasili płomienie, które trawiły pozostałości po altanie, znajdującej się w niedalekiej odległości od elektrociepłowni.
Kłęby gęstego dymu w pobliżu elektrociepłowni w Łęgu
Kłęby gęstego dymu, które dzisiaj (9 lipca) zaobserwowali krakowianie zaniepokoiły mieszkańców miasta. Dym był widoczny z dużej odległości i unosił się w pobliżu elektrociepłowni w Łęgu. Na szczęście na terenie tego obiektu nie odnotowano żadnej awarii, dym nie pochodził również z kominów elektrociepłowni. Jak poinformował nas Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy KM PSP Kraków, pożar wybuchł na ulicy Skrętnej, a zapaliły się pozostałości po altanie. Sytuacja jest już opanowana. Na miejscu pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej, które uporały się z płomieniami. Strażacy nie mają sygnałów, by w zdarzeniu ucierpiał jakikolwiek człowiek. W rejonie, w którym prowadzono akcję gaśniczą nie występują również żadne utrudnienia w ruchu. Przyczyna pożaru nie jest obecnie znana. Nie wiadomo jeszcze, czy doszło do celowego podpalenia, czy też był to wypadek.