Klientowi "urwał się film" na Rynku w Krakowie. Dwie kobiety bezlitośnie wykorzystały okazję
Do przykrej sytuacji w jednym z lokali rozrywkowych na krakowskim Rynku doszło w październiku zeszłego roku. Mieszkaniec powiatu gryfickiego w województwie zachodniopomorskim wizytę w Małopolsce z pewnością zapamięta na długo. Niestety nie z powodu wspaniałych przeżyć, lecz przez oszustwo, którego padł ofiarą. Mężczyzna skusił się na darmowy alkohol oferowany w jednym z barów, po wypiciu którego "urwał mu się film". Drink mógł być doprawiony środkami odurzającymi, powodującymi utratę świadomości.
Z okazji natychmiast skorzystały dwie kobiety: 28-letnia tancerka oraz 34-letnia kelnerka. Pechowy klient dopiero nazajutrz, po wytrzeźwieniu zorientował się, że stracił kurtkę, portfel, gotówkę w kwocie około 500 złotych oraz podgrzewacz do tytoniu. Dodatkowo z jego konta zniknęło ponad 3 tysiące złotych.
PRZECZYTAJ: Skandal na rekolekcjach w Stanisławiu Dolnym! Po tym, co mówił ksiądz ludzie wychodzili z kościoła
Oszukany mężczyzna zgłosił się na policję dopiero po powrocie do domu. Funkcjonariusze z województwa zachodniopomorskiego przekazali jednak sprawę kolegom z Małopolski, którzy przez kilka miesięcy tropili nieuczciwe praktyki w krakowskim lokalach rozrywkowych. Po zebraniu materiału dowodowego kryminalni z KMP Kraków zatrzymali dwie kobiety w wieku 28 i 34 lat. Przedstawiono im zarzut zmuszania mężczyzny do określonego zachowania, które polegało między innymi na przytrzymywaniu go i utrudnianiu mu opuszczenia klubu, za co grozi kara do 3 lat więzienia.
Ponadto 34-latka podejrzana jest o kradzież kurtki, podgrzewacza tytoniu, gotówki oraz portfela, które należały do klienta. Za kradzież sąd może orzec karę do 5 lat więzienia. Według policjantów sprawa jest rozwojowa i może dojść do kolejnych zatrzymań w związku z nieuczciwymi praktykami w krakowskich lokalach rozrywkowych.
ZOBACZ: Skandal na Podhalu: Ubrali mojego tatę do trumny w rajstopy i spódnicę. Kulisy fatalnej pomyłki