Po godzinie 19. dyżurny TOPR otrzymał zgłoszenie od turysty, który poinformował, że jego towarzyszka upadła podczas zejścia po stromych śniegach. Na miejsce wypadku skierowano śmigłowiec z Zakopanego. - Po dotarciu na miejsce okazało się, że turystka po 400 metrowym upadku doznała śmiertelnych obrażeń. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania ciała do Zakopanego - poinformowali na swojej stronie ratownicy TOPR.
Pomocy potrzebował również turysta, który zgłosił wypadek. Mężczyzna nie miał zimowego wyposażenia; ratownicy ewakuowali go śmigłowcem do Zakopanego. Akcja ratunkowa zakończyła się o godz. 21. Dlaczego doszło do tragedii w Zawratowym Żlebie? - Był to kolejny wypadek, do którego doszło na skutek poślizgnięcia oraz upadku z wysokości po twardych i stromych śniegach W wyższych partiach Tatr w nocy mogą wystąpić przymrozki, co sprawia że śnieg tam leżący jest bardzo twardy. Apelujemy o umiejętny dobór celów i nieprzecenianie swoich możliwości. W miejscach z występującym śniegiem konieczne jest używanie zimowego ekwipunku - apelują TOPR-owcy.