Dyrektor szpitala w Nowym Targu dostał wysoką nagrodę. To tam zmarła ciężarna Dorota
W maju w nowotarskim szpitalu na sepsę zmarła 33-letnia Dorota, będąca w piątym miesiącu ciąży. Stan kobiety drastycznie się pogorszył po obumarciu płodu, mimo tego lekarze mieli zwlekać z usunięciem ciąży oraz nakazać pacjentce leżenie z nogami w górze. Rzecznik Praw Pacjenta nie miał wątpliwości, że w placówce doszło do zaniedbań. - Doszło do naruszenia praw pacjentki, doszło do naruszenia prawa do udzielania świadczeń zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, doszło do naruszenia praw pacjenta do udzielania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością, ale również w zakresie naruszenia prawa pacjenta do uzyskania rzetelnej klarownej informacji o stanie zdrowia i tego, jaki jest plan terapeutyczny wobec tego pacjenta, a również stwierdziliśmy naruszenie praw pacjenta do dokumentacji medycznej w postaci nierzetelnego jej wypełniania i braków w dokumentacji - mówił Bartłomiej Chmielowiec.
Mimo tego dyrektor szpitala w Nowym Targu dostał nagrodę roczną w wysokości ok. 49 tysięcy złotych. Marek Wierzba otrzymał ją od władz powiatu nowotarskiego, a o przyznanie nagrody wnioskowała Rada Społeczna Podhalańskiego Szpitala im. Jana Pawła II. Uzasadnieniem przyznania nagrody finansowym było "kreowanie pozytywnego wizerunku zakładu poprzez efektywne wdrażanie zmian organizacyjnych służących poprawie jakości świadczonych usług i dostępności do usług medycznych".
Marek Wierzba to radny sejmiku. Posłanka oburzona przyznaniem mu nagrody
Oburzona przyznaniem Markowi Wierzbie nagrody finansowej jest między innymi posłanka KO Jagna Marczułajtis-Walczak. Obwinia ona dyrektora nowatorskiej lecznicy o śmierć ciężarnej pacjentki. - Decyzja ta rodzi nie tylko zdziwienie, ale rozgoryczenie i oburzenie wielu osób, w tym moje, gdyż pan Marek Wierzba jest osobą odpowiedzialną za tragedię, jaka wydarzyła się w zarządzanym przez niego szpitalu 24 maja. O problemach na oddziale ginekologiczno-położniczym w sposób wymowny świadczy odejście z pracy dziesięciu lekarzy tam zatrudnionych. Ponadto z Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w ostatnim czasie odeszło lub złożyło wypowiedzenia wielu lekarzy różnych specjalności, co także bardzo niepokoi mieszkańców Podhala. Śmierć pacjentki w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach oraz duża rotacja lekarzy specjalistów są przejawami problemów, z którymi dyrektor Wierzba nie potrafi sobie poradzić. Wycofanie nagrody rocznej w tej sytuacji wydaje się być rozwiązaniem nie tylko sprawiedliwym, ale także oczekiwanym przez lokalną społeczność - powiedziała "Gazecie Wyborczej" parlamentarzystka.
Marek Wierzba jest nie tylko dyrektorem szpitala, ale też samorządowcem. Zasiada w małopolskim sejmiku, do którego kandydował z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Polecany artykuł: