We wtorek (11 stycznia) po południu ratownicy TOPR zostali wezwani do wypadku, który miał miejsce w Tatrach Wysokich na Przełęczy Krzyżne. Jak się okazało, dwoje turystów – kobieta i mężczyzna – spadło ok. 250 metrów z Przełęczy Krzyżne na stronę Doliny Pańszczycy. Pierwszej pomocy poszkodowanym udzielili ratownicy TOPR. Ranni turyści zostali przetransportowani do szpitala śmigłowcem.
To kolejny poważny wypadek, do którego doszło w ostatnim czasie w Tatrach. W nocy z poniedziałku na wtorek (10/11 stycznia) odnaleziono zwłoki 46-letniego Gabriela, który zaginął w sobotę, podczas samotnej wyprawy na szczyt Grześ w Tatrach Zachodnich. Z kolei w niedzielę (9 stycznia) odnaleziono ciała trzech Polaków, którzy zginęli pod Gerlachem.
Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są bardzo trudne – ostrzega Tatrzański Park Narodowy. Na szlakach zalega twardy i zmrożony śnieg, a powyżej 2000 m n.p.m. pokrywa go dodatkowo gruba warstwa lodu. Dodatkowo w partiach graniowych poruszanie utrudnia silny wiatr. Również na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk występują liczne oblodzenia.
ZOBACZ TEŻ: Michał, Aleksander i Adam "są już w swoich górach". Łamiące serce pożegnania po tragedii pod Gerlachem
„Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask, lawinowe ABC, wraz z umiejętnością posługiwania się nim” - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego.