Śledczy ustalili, że sprawca rozpoczął swój przestępczy proceder w 2014 r. Wtedy to na portalach społecznościowych pojawiły się jego pierwsze ogłoszenia o pracy.
Polecany artykuł:
Zobacz też: Kraków: Muzealne gabloty, a obok prosektorium. Tak wyglądają tajemnicze zbiory Zakładu Medycyny Sądowej [ZDJĘCIA, AUDIO]
- Zainteresowani w zamian za 10 % wartości, mieli na swoich stronach wystawiać do sprzedaży monety kolekcjonerskie oraz urządzenia typu Thermomix. Chętnym na tego typu zarobek oszust przesyłał zdjęcie przedmiotu, który mieli oferować do sprzedaży wraz z opisem i ceną. Wpłaty za przedmioty miały się odbywać na konto osoby, wystawiającej przedmiot, a następnie przelane na konto oszusta. Osoby, które w ten sposób zostały zatrudnione nie wiedziały jednego – że oszust nie posiada żadnych kolekcjonerskich monet czy sprzętu w postaci thermomixów. Kiedy już dochodziło do sprzedaży, pieniądze zostały przelane, a kupujący nie otrzymywał przedmiotu zaczynały się problem - informuje małopolska policja.
- Oszukani nabywcy zgłaszali się do jednostek Policji składając zawiadomienie o przestępstwie, wskazując jednocześnie jako sprawcę osobę wystawiającą przedmioty. Osoby, które użyczyły swoich kont oszustowi również kierowały swe kroki do Policji, gdyż czuły się pokrzywdzone, ponieważ płaciły prowizje od sprzedaży, a niejednokrotnie zwracały nabywcom pieniądze ze swojej kieszeni. Śledczy szacują, że 34-latek oszukał pokrzywdzonych na kwotę około 500 000 złotych. Pieniądze, które trafiały w ten sposób do oszusta były następnie przekazywane poprzez inne konta na giełdy kryptowalut - informuje małopolska policja.
Ustalenie i zatrzymanie sprawcy, do którego doszło kilka dni temu, a także wytypowanie kilkudziesięciu przypadków oszustw popełnionych przez niego a zgłoszonych w całej Polsce, to efekt pracy policjantów z małopolskiej „Cyber”. Pracy tym bardziej skomplikowanej i trudnej, że podejrzewany w swojej działalności stosował zaawansowane technicznie metody ukrywania własnej tożsamości w sieci oraz maskowania adresów IP, a w celu ukrycia przestępczego pochodzenia środków finansowych wykorzystywał szereg anonimowych portfeli kryptowalutowych.
U sprawcy policjanci zabezpieczyli sprzęt, który mógł mu posłużyć do przestępstwa w postaci laptopów oraz telefonów komórkowych. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli dwa samochody, sztabki złota oraz pieniądze polskie, euro a także dolary amerykańskie. Funkcjonariusze pracują także nad zabezpieczeniem krytpotwalut, w które zainwestował oszust.
34-letni mieszkaniec Zakopanego usłyszał 47 zarzutów dot. m.in. oszustw, ingerencji w dane informatyczne bez uprawnień , a także prania brudnych pieniędzy. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.