Autobus w Krakowie spóźnił się o 199 minut! Pasażerowie mają tego dość
To wprost nie do uwierzenia! W piątek, 27 października jeden z autobusów w Krakowie odnotował spóźnienie wynoszące... 199 minut. Platforma Komunikacyjna Krakowa podaje, że niechlubny tytuł rekordzisty przypadł autobusowi linii nr 189. Całą trasę tej linii można przejść w około 150 minut, czyli sporo szybciej niż wyniosło piątkowe spóźnienie.
W miniony piątek spóźnienia pojazdów krakowskiej komunikacji miejskiej były wręcz normą. Mało który pasażer dotarł na czas do miejsca docelowego. W rozmowie z Radiem ESKA urzędnik krakowskiego magistratu za opóźnienia obwinił... pogodę oraz samych mieszkańców, którzy przed 1 listopada tłumnie ruszyli na cmentarze.
- W piątek była kumulacja różnych czynników. Wszystkich Świętych, które wypada w środku tygodnia, a wiele osób wzięło urlopy i zdecydowało się wyjechać w okolice, gdzie odwiedzą cmentarze. Był piątek, czyli też czas wyjazdów weekendowych. Oczywiście remonty, no i deszcz, a wiemy, że jak pada deszcz to w Krakowie jest więcej samochodów. Żaden układ drogowy nie jest w stanie przyjąć tylu samochodów w jednym czasie, a dopiero w godzinach szczytu, kiedy większość mieszkańców chce się przemieścić – powiedział Radiu ESKA Michał Mikołajczyk, dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu.
Dyrektor zapewnił, że do powtórki paraliżu komunikacyjnego w Krakowie nie dojdzie w dniu 1 listopada. Ma temu zapobiec między innymi wzmocnienie komunikacji publicznej wykonującej kursy w rejon nekropolii.
Polecany artykuł: