Koncertowi gwiazdora Pink Floyd grozi odwołanie?! Radni PiS z Krakowa przygotowali rezolucję
Radni PiS z Krakowa liczą, że ich rezolucja doprowadzi do odwołania w Krakowie koncertu Rogera Watersa, współzałożyciela Pink Floyd. Przygotowali oni projekt rezolucji, w której uznają byłego frontmana legendarnej brytyjskiej grypy za persona non grata. Ma to związek z listem, jak Waters miał wysłać Ołenie Zełenskiej. Według brytyjskich mediów wybitny muzyk krytykował w nim państwa Zachodu za pomaganie Ukrainie, nazywając to "tragiczną pomyłką" i dodając, że to Stanom Zjednoczonym zależy, by wojna za naszą wschodnią granicą trwała jak najdłużej. - Ukraińcy bronią swojego kraju i przyszłości swoich dzieci. Jeśli się poddamy, Ukraina jutro przestanie istnieć. Jeśli Rosja się podda, wojna się skończy - taką odpowiedź otrzymał od pierwszej damy Ukrainy wokalista. Odwołania zaplanowanego na kwiecień 2023 r. koncertu w Tauron Arenie w Krakowie domaga się wprost Łukasz Wantuch z Klubu Radnych Przyjazny Kraków.
- Nie będę składał mojej uchwały w sprawie koncertu, gdyż przyjęcie tej rezolucji stawia sprawę jasno - nie chcemy tego koncertu ani tego pana w naszym mieście - napisał radny Krakowa na swoim profilu facebookowym.
Czytaj też: Zapadlisko na cmentarzu w Trzebini. Biegły podjął decyzję w sprawie ekshumacji
Jak informuje PAP, projekt rezolucji radnych PiS-u dotyczy nie tylko samego Watersa, ale też innych osób reprezentujących podobne poglądy. Uznają oni, że "zarówno pan Roger Waters, a także każda inna osoba, która publicznie zachwala, popiera lub w innej formie wspiera kremlowski reżim, będzie traktowana w Krakowie jako persona non grata". Do tematu krytyki koncertu gwiazdora Pink Floyd odnieśli się również przedstawiciele Tauron Areny Kraków, którzy 9 kwietnia wynajęli halę firmie Live Nation.
- Jest to organizator, z którym Arena Kraków S.A. współpracuje od lat i który organizuje występy największych światowych gwiazd. Do koncertu, który miałby się odbyć w Krakowie, zostało jeszcze wiele miesięcy. Słowa artysty dotyczące wojny w Ukrainie także w spółce Arena Kraków SA wywołały dyskusję i wiele pytań – bo przecież artysta planuje wystąpić w mieście, którego mieszkańcy i władze tak bardzo zaangażowali się w pomoc uchodźcom - czytamy w komunikacie, który cytuje PAP.