Klub siatkarski Trefl Proxima Kraków kończy działalność. Siatkarki tej drużyny nie wystąpią w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet. Według władz klubu decyzję spodowodowała niespełniająca wymogów hala na Suchych Stawach. Prezes Trefl Proxima Kraków Łukasz Kadela winą obarcza za to urzędników.
- Proste rzeczy, które są potrzebne żeby widowisko było komfortowe dla wszystkich to chociażby możliwość posiadania sklepu, czy formy restauracyjnej. Na Suchych Stawach nie było też tego wymiaru prestiżowego.
Rzecznik prezydenta Monika Chylaszek odpiera zarzuty. Jak twierdzi, urzędnicy modernizowali halę - i to za niemałe pieniądze.
- To nie była mała inwestycja, ponieważ to była inwestycja za ponad pięć i pół miliona złotych. Co więcej, na potrzeby klubu w tym roku wyremontowano dodatkowo tamtejsze pomieszczenia biurowe. Wszystkie remonty było zawsze robione zgodnie z wytycznymi Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Według Chylaszek władze Trefl Proxima Kraków chcą ukryć problemy finansowe klubu. Prezes Kadela odpowiada, że to pomówienie. Zapowiada, że jeśli miasto nie udowodni swojej tezy, to sprawa trafi do sądu.
Posłuchaj materiału Bartłomieja Plewni: