Remont miał zakończyć się w wakacje. Termin zakończenia prac został przesunięty po raz kolejny, tym razem na październik. - Opóźnienie wynika z czasu, jaki zajęło uzyskanie decyzji administracyjnych, które pozwoliły na rozpoczęcie prac. Staraliśmy się uzyskać zgodę na zmianę w projekcie, na odstępstwo, tak aby można było zachować więcej punktów handlowych. Tego odstępstwa nie udało się uzyskać, musieliśmy na nowo rozpoczynać projektowanie, uzgodnienia. To spowodowało, że procedura uzyskania decyzji pozwalających na rozpoczęcie robót, trwała kilka miesięcy dłużej, niż planowaliśmy na początku - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Obecnie najbardziej poszkodowani są piesi, dla których na rondzie po prostu nie ma miejsca. A to wszystko dlatego, że ciągle zamknięte są przejścia podziemne. Sami przechodnie nie wierzą w to, aby ten drogowy koszmar skończył się w dwa miesiące.
Kiedy wreszcie zakończy się remont Ronda Czyżyńskiego, jedna grupa nadal będzie poszkodowana. Będą to sprzedawcy, którzy mieli tutaj swoje stoiska. Przed remontem było ich dwadzieścia. Po remoncie mogą zostać jedynie cztery.
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: