Umundurowanych kontrolerów zobaczymy dopiero po nowym roku. Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że firma, która wygrała przetarg na sprawdzanie biletów, zaoferowała za swoje usługi... zbyt niską cenę.
- Wszystko w tym momencie utknęło na poziomie procedury przetargowej. Do przetargu zgłosiło się kilka firm, wygrała ją jedna firma, oferując bardzo atrakcyjną cenę. Inne firmy się od tego wyniku przetargu odwołały do Krajowej Izby Odwoławczej, która uznała, że ta cena jest na tyle niska, że można ją uznać za cenę dumpingową, która świadczy o nieuczciwej konkurencji. Dlatego wyniki tego przetargu unieważniła - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiTu.
ZIKiT rozważa też, czy nie powierzyć kontroli biletów bez przetargu MPK, które do tej pory tym się zajmowało, tylko na nowych warunkach. Jednym z nich byłby właśnie nakaz noszenia mundurów przez połowę kontrolerów.
Posłuchaj materiału Tomasza Zielenkiewicza, reportera Radia ESKA: