Kontrowersyjna wycinka lasu w Skawinie: Będą nasadzenia kompensacyjne [AUDIO]

Skawiński Alarm Smogowy alarmuje, że wycięta została naturalna bariera chroniącą miasto przed zanieczyszczeniami z terenów przemysłowych. - Zadaliśmy takie pytanie czy w ogóle w jakiś sposób da się zrekompensować te straty. To była otulina tych terenów przemysłowych. Szkoda, że nikt wcześniej nie porozmawiał z mieszkańcami, nie było dyskusji na ten temat. Być może udałoby się znaleźć inną drogę dla tej linii energetycznej - mówi Łukasz Kurlit ze Skawińskiego Alarmu Smogowego. - Wydaje się, że interes ekonomiczny tutaj zaważył - dodaje. 

Zgodę na budowę linii energetycznej wydał wojewoda małopolski Piotr Ćwik. - Zacznijmy od określenia, jaki charakter ma ta inwestycja, która jest realizowana. To jest inwestycja strategiczna, uwzględniona w ustawie o przygotowaniu i realizacji strategicznych inwestycji w zakresie sieci przesyłowych - mówi Joanna Paździo, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego. - To jest bardzo ważny element krajowego systemu elektroenergetycznego. Jeżeli ta inwestycja nie powstanie, to będzie luka w systemie. O znaczeniu tej inwestycji przekonamy się na przykład w przypadku różnych awarii związanych z wichurami - dodaje. Joanna Paździo podkreśla, że wojewoda wydał zgodę na budowę linii, ale nie miał bezpośredniego wpływu na wycinkę. 

- Jesteśmy na etapie rozmów z dużymi firmami, które będą partycypowały w kosztach nasadzeń, które planujemy w tym roku, i to znacznych nasadzeń. Chcielibyśmy zrekompensować w ten sposób to co stało się przy starej hucie aluminium, gdzie mieszkańcy którzy tamtędy mają okazję przejeżdżać, zauważyli potężny pas lasu, który został wycięty. To jest około 120 metrów szerokości lasu - mówi Norbert Rzepisko, zastępca burmistrza Skawiny. - Ubolewamy z tego powodu, niemniej jednak Elektrobudowa, która dokonała tej wycinki, tego spustoszenia, zrobiła to na zasadzie specustawy, w ramach której została wydana decyzja na rozbudowę linii 400 kV. Wycięto znaczny drzewostan i chcielibyśmy, żeby w ramach porozumienia z Elektrobudową pojawiła się znaczna ilość nasadzeń na terenie miasta - dodaje.  

Norbert Rzepisko podkreśla, że wycinka była legalna, jednak gmina nie miała na nią żadnego wpływu. 

W tej chwili ani wojewoda, ani Elektrobudowa, ani urząd miasta nie są w stanie podać, ile drzew zostało wyciętych. Elektrowbudowa zapewniła reportera Radia ESKA, że będzie mieć taką wiedzę na przełomie lutego i marca. 

Nasadzenia kompensacyjne mają pojawić się w kwietniu. 

Sprawę bada Marcin Kozielski, reporter Radia ESKA: 

Zobacz też: 

>>> Policja szuka kłusownika! Założył wnyki, w które wpadł pies. Zwierzę prawdopodobnie cierpiało kilka godzin​

>>> Epidemia grypy w Krakowie i całej Małopolsce!